31 sierpnia 2022

Dzień Blogera




 

Kochani BLOGERZY

 w Dniu naszego święta 

 WSZYSTKIM NAM ŻYCZĘ 

JAK NAJMNIEJ UTRUDNIEŃ W ZWIĄZKU Z PROWADZENIEM BLOGA, ZA TO JAK NAJWIĘKSZEJ ILOŚCI WSPANIAŁYCH CZYTELNIKÓW I TEGO, BY NASZE PISANIE CZYNIŁO ŚWIAT LEPSZYM 

Niechaj czytelnicy znajdują na blogach to, czego świat im nie da

spokój, radość , nadzieję i WYTCHNIENIE 


To już 9 lat mój blog - moim drugim domem jest 

Jest on także , a raczej był moim najlepszym terapeutą.

To on przyjmował od początku wszystko " jak leci" 

Od pierwszych nieśmiałych westchnień, że  życie może być piękne, 

przez litry wylanych łez kiedy jednak usilnie chciano mi wmówić, że jednak - nie. 

Pierwsze wydane maleńkie tomiki wierszy, potem książki dla dzieci.

 Sprawozdania z dalekich podróży i niekończących się spotkań autorskich. 

A potem jeszcze całkiem poważne książki, które stały się terapią dla innych...

Prawdziwa METAMORFOZA na blogowych stronach i przy wsparciu  -  zmieniających się

 i tych wiernych - od samego początku - Czytelników. 

I wzajemne blogowe  "odwiedziny" , na które ostatnio nie mam tyle czasu ile bym chciała. Pochłaniają mnie moje pasje , które tak mocno rozwinęły się właśnie dzięki blogowaniu. 

Mojemu Blogowi dziękuję za to, że jest moim najlepszym PRZYJACIELEM




20 sierpnia 2022

Petarda radości , wdzięczności i miłości


Kochani 

Za mną kilka cudownych dni, związanych z obchodami moich,

 wcale nie okrągłych jeszcze urodzin. 

To co się wydarzyło w ciągu tego  czasu, przerosło wszelkie moje wyobrażenia 

o tym, jak też  mogą wyglądać moje 59-te urodziny. 

Wstępem do całej „imprezy” była krótka lecz treściwa wizyta

 naszych Przyjaciół z Inowrocławia - Asi i Henia 

wracających z  wypoczynku Zawoi . 

Spędziliśmy razem dwa dni i znowu nie zdążyliśmy się sobą nacieszyć. 


Następnie z moim cudownym mężem wyjechałam na 3 dni 

w miejsce , które  często wybieramy dla uczczenia jakichś szczególnych okazji. 




W tym roku wykupiliśmy nieco tańszą opcję. 

A był to pokój bez balkonu i szczerze mówiąc po przyjeździe 

było nam trochę dziwnie. 

Podczas każdego z dotychczasowych  pobytów w tym hotelu, 

zawsze mieliśmy ten sam pokój i człowiek tak już się swojsko w nim czuł. 


Ale… od czego są marzenia i rozmowy z moją Rodzinką , 

która już świętuje moje urodziny tam „ w górze” ?

 Trochę sobie do nich powzdychałam i na efekty nie trzeba było długo czekać. 

Jeszcze w dniu przyjazdu, wieczorem w recepcji dowiedzieliśmy się, że w naszym pokoju jest awaria prądu i...

 „ czy to nie będzie dla nas duży kłopot, by się przenieść do pokoju obok 

z balkonem, zostając przy tej samej cenie oczywiście,

 a pokojem tym był… 

NASZ DOTYCHCZASOWY pokój. 

( prezent wyśmienity, moja niebiańska Rodzinko) 


Stamtąd, w sam dzień urodzin pojechaliśmy do zaprzyjaźnionej cukierni , 

której główna siedziba znajduje się w Wiśle , a którą znacie z okładki nowego wydania tomiku Anielska ławeczka. 





To m. in. dzięki wsparciu finansowemu cukierni, nowe  wydanie tomiku stało się faktem 

A tam… zobaczcie sami 




W "Cukierni u Janeczki" znajduje się  też Galeria Figur Czekoladowych, 

którą za każdym razem z tą samą  przyjemnością oglądamy...

I...kolejnym urodzinowym prezentem, była możliwość osobistego 

 spotkania autora tych cudowności

 pana Damiana Wiśniewskiego. 



Człowiek - Światło, Człowiek  - Pasja  człowiek, obok którego po prostu chce się przebywać. 


Wiecie, do tej pory takie „Świetliste Istoty” spotykałam

w większości w internecie,  ale… spotkać człowieka , który pokazał mi jak można  emanować światłem swojej pasji na kilometr, 

 to jest Kochani moi ,najpiękniejszy prezent urodzinowy , jaki mogłam sobie wymarzyć. 

Mieszanka pana Damiana z panią Karoliną - właścicielką Cukierni 

-  a córką pani Janeczki  sprawiła, że po wyjściu z tego cudnego miejsca obydwoje

 z mężem długo byliśmy oczarowani. 

Już niedługo obie te postaci przedstawię Wam bliżej, w moim cyklu 

„Pasja bywa zaraźliwa” 

Po powrocie do domu, torcik został skonsumowany w towarzystwie mojej "siostrzenico - córki" z rodzinką, 

a serce rozmiękczone do granic możliwości zaśpiewanym 100 lat 

przez Szymonka, którego już znacie znacie, dla którego jestem babcią 

 w zastępstwie mojej nieżyjącej już siostry i wręczonymi przez niego kwiatami.

 



A później jeszcze dołączyli nasi cudni sąsiedzi Ania i Karol, 
bo kto jak kto ale  dobry sąsiad, to taki który pomoże nawet 
przy zjedzeniu tortu :)

Do tego wszystkiego jeszcze niekończące się telefony i życzenia internetowe, które trwają do dziś :)


Myślę, że tym wpisem choć trochę i ja - zaraziłam Was tą petardą radości , jaka we mnie cały czas jeszcze buzuje. 



I teraz podsumowanie...

Wiecie dlaczego tak? Bo chyba pierwszy raz od wielu wielu lat , nie czekałam na to co może się już nigdy nie wydarzyć. 

Odpuściłam czekanie -  na jakikolwiek znak, że może w tym roku będzie inaczej, że może już nadszedł odpowiedni czas na zrozumienie. 

Może on nie nadejdzie nigdy a ja czekając, nieraz przegapiałam tyle cudowności. 


Mam się przyznać? Ja po prostu zapomniałam... 

A Los wykorzystał moje zapomnienie i w końcu się wcisnął, by mi pokazać, że nie na czekaniu polega szczęście....




17 sierpnia 2022

I kolejne urodziny :)


Wdzięczna za to co już było

Co trwa i to co się

 zakończyło 

Wdzięczna także za wszystkie upadki

 i  surowych nauczycieli

Którzy mimo że tyle łez wycisnęli 

sprawili że tak bardzo zmężniałam 

Że stałam się tym kim się stałam 

Wdzięczna za wszystko 

co tak bardzo bolało 

bo... zahartowało 

Na ostatni rok mojej piątej dekady 

sama sobie udzielę mądrej rady


Czas płynie nieubłaganie 

on nigdy w miejscu nie stanie

sama o tym już doskonale wiesz 

dlatego z każdej kolejnej minuty 

po prostu się ciesz

Nie planuj nie żałuj i nie rozpaczaj 

jak się coś nie uda

bo sama wiesz jak często 

zdarzają ci się cuda

Wystarczy tylko w nie mocno uwierzyć 

i resztę życia jak najpiękniej przeżyć

Ilu się to nie udało 

ilu z upadku wcale nie powstało 

A ty masz MOC

 bo to co kiedyś cię zraniło

jest dzisiaj największą twoją siłą 

Daj światu to co masz najpiękniejszego 

bo tak jak każdy człowiek i ty

posiadasz coś niepowtarzalnego

I nigdy już nie wątp nawet przez chwilę 

że z poczwarki -  ty także się stałaś

prawdziwym 

motylem 




09 sierpnia 2022

Wtorki u Autorki - stały się faktem :)

 


Tak kochani, słowo stało się czynem i wczorajszy wieczór spędziłam w cudownym towarzystwie osób, które wpadły aby wspólnie powspominać , 
a niektórzy dopiero poznać moje bardzo dawne dzieje związane z pisaniem. 
Ogromnym i bardzo miłym zaskoczeniem było to, że w tym spotkaniu uczestniczyło tak wiele osób i wszystkie dotrwały do końca :) 
Podczas spotkania opowiedziałam o pewnym bardzo mało znanym epizodzie, a mianowicie takim
że pisać zaczynałam jako... piesek :) 
Ale tego dowiecie się z filmiku, który na szczęście się zapisał, bo na początku, jak to zwykle za pierwszym razem bywa - pojawił się niemały stresik typowo techniczny. 
Potem było już tylko lepiej




07 sierpnia 2022

Wbrew i na przekór

 



To, co wydarzyło się od chwili wydania  książki 

"Uśpione niebo"- mimo że czułam misję jaką mam do wykonania,

 przerosło  i moje wyobrażenia. 

Nie będę się kochani tutaj rozpisywać. Wszystko zawarłam w filmie, do  którego obejrzenia i wysłuchania serdecznie Was zapraszam. Niestety, mimo iż wydałam już 9 książek w tym jedną, o której czytam i słyszę - że jest terapeutyczna, nadal nie mogę liczyć na wydanie kolejnej części w żadnym  wydawnictwie z pominięciem wkładu własnego. 

Mimo, że boję się pomyśleć jaki to będzie koszt, nie poddaję się kochani. 

Druga część po prostu powstać MUSI. 

JA TO WIEM


Resztę doczytacie i dosłuchacie - jeśli tylko poświęcicie na to trochę czasu. 

Jeszcze nigdy nie czułam tak mocno jak teraz, że to co robię ma sens, wierzcie mi. 

A chyba nie ma w życiu nic piękniejszego.  

Ps. Odpowiadając na cisnące się każdemu stwierdzenie, że przecież koszt się zwróci - tak ze sprzedaży w księgarniach autor otrzymuje 2,90 zł od jednej książki. 

Zwróci się... kiedyś się na pewno zwróci , bo ja wiem że wielkie BUM - dopiero przed nami.


A wszystko dokładnie jest opisane tutaj i wierzę, że damy radę ,

 proszę Was o rozpowszechnienie tematu


KLIK

W tym miejscu można sobie zagwarantować , autorski egzemplarz z dedykacją, a mnie pomóc w sfinansowaniu dzieła :)






03 sierpnia 2022

Słuchaj serca









Praca wre kochani... 


Czasem warto wsłuchać się w swoje serce, 

nie serce sąsiada, mamy , taty , czy nawet współmałżonka, nawet nie serce najlepszego przyjaciela - mimo, że oni chcą dla nas dobrze. 

Nie żyjemy przecież po to, by spełniać oczekiwania innych, 

Czasem trzeba to wszystko zostawić iść przed siebie , zamilknąć i posłuchać serca, bo tam jest nasz KOMPAS, który nadaje właściwy kierunek. 


Anna chyba to zrozumiała - co z tego wyniknie?