Wczoraj przeczytałam wpis znajomej o tym,
że mijając tatę prowadzącego córkę za rękę, usłyszała zadane przez niego pytanie
„ Co dobrego cię dzisiaj spotkało”
Znajoma pisze , że się bardzo wzruszyła iż musiała się obejrzeć .
A potem myślała nad tym - jak pięknie byłoby gdybyśmy sami siebie lub naszych bliskich też o to czasem zapytali.
Co dobrego mnie dzisiaj spotkało
pytam stojąc nad brzegiem morza
i wiem że to jest bardzo bardzo mało
gdy krzyknę DZIĘKUJĘ
daleko w przestworza
Co dobrego mnie spotkało w życiu
Dziś z perspektywy przeżytych już lat
siedząc sobie na plaży w ukryciu
myślę że jednak
cudowny jest ten świat
Plaża w Dąbkach |
Co widać, słychać i czuć :-)
OdpowiedzUsuń😊 pozdrowionka 😘
UsuńNiestety mam wrażenie, że bardziej skupiamy się na negatywnych rzeczach, niż na tych pozytywnych. Kiedy zapytam kogoś, co u niego słychać, to zazwyczaj w pierwszej kolejności słyszał całą gamę narzekania.
OdpowiedzUsuńTak jest Aguniu - i to jest dobry chwyt z dodawaniem co DOBREGO słychać 😊 Próbujemy ?
UsuńZazwyczaj pytamy "co słychać?". Może warto zmienić tą formułkę? Takie pytanie zmusza do zastanowienia się nad tym co dobrego nas spotkało a problemy stają się choć odrobinę mniej ważne. Buźka:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie Ewuś i ja postanowiłam spróbować , by przerwać od razu cisnące się na usta rozmówcy - narzekanie 😊 Pozdrawiam ❤️
Usuń