Poznajcie Basię - to nowa wykładowczyni Uniwersytetu malutkich.
Basia jest wypełniona po brzegi tym, czego świat jeszcze zepsuć nie zdążył.
Bezwarunkową radością i miłością :)
Basia dzisiaj pyta nas
KIEDY TAK CIESZYŁEŚ SIĘ Z USTROJONEJ CHOINKI
OSTATNI RAZ?
Ta beztroska radość dzieci jest najpiękniejsza. Oby trwała, jak najdłużej.
OdpowiedzUsuńOj tak - niech trwa :)
UsuńW tym roku! Zawsze gdy zapalam lampki, nawet na malutkim drzewku, czuje się jak dziecko!
OdpowiedzUsuńBrawo Baśka!
Ja też co roku bardziej się choinką, chyba z wiekiem człowiek powraca do tych dziecięcych radości :)
UsuńCieszę - oczywiście :)
UsuńBasia, jesteś moją bohaterką:D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Basia wywołuje uśmiech na każdej twarzy ;)
UsuńOstatni raz rak cieszyłam sie choinką, gdy moja córcia byłą w wieku owej Basieńki. Patrzenie na czyjąś radość bardzo ożywia i raduje serce.
OdpowiedzUsuńGorące uściski zasyłam Ci Gabrysiu o poranku!:-)*
Myślę, że Basine uśmiechy ucieszyły Twoje serce Oluś i choinka także, wszak nigdy nie wiemy - co będzie za rok...
UsuńZawsze cieszę się z choinki. Tylko co roku inaczej to przeżywam...
OdpowiedzUsuńA Twoja Basia śliczna :-))
Tak masz rację Stokrotko, my się zmieniamy i nasze postrzeganie też się zmienia, ale nie znaczy, że słabnie :) Pozdrawiam ciepło
UsuńJa cieszę się z choinki co roku, co roku jest ona inna, ale nadal ma swoją niepowtarzalną magie :D
OdpowiedzUsuńOdkąd urodziła się nasza wnusia znów przeżywam takie radosne chwile:) Basieńka jest taka słodka!
OdpowiedzUsuńJaka ona urocza :)
OdpowiedzUsuń