17 września 2022

Neuralgio daj żyć

 


Kochani - mało mnie ostatnio  w blogosferze -wiem i bardzo przepraszam. 

Dużo się dzieje i pod górkę trochę też. Kto mnie zna - ten wie, że co kilka lat dopada mnie jeden z większych koszmarów mojego życia,  powracający jak bumerang. 

A nazywa się on Neuralgia nerwu trójdzielnego


Cierpię, oszczędzam żołądek i wątrobę na  intensywny czas, naprawdę wymagający częstego  stosowania leków przeciwbólowych. 

Na czas naszego wyjazdu do Świerż i Dorohuska. 

Ten rejon znacie z książki " Uśpione niebo". Kiedy pisałam książkę, o istnieniu Dorohuska nad Bugiem wiedziało niewiele osób, od lutego tego roku - wiedzą już chyba wszyscy. 

Mieszkańcy tego rejonu , niecierpliwie wyczekiwali autorskiego spotkania, promującego książkę o nich samych i stało się :)

 Jutro wraz z mężem jedziemy nad Bug.

Mąż z wędkami, a ja z książkami. Sporo będzie się działo. 

Gdy wrócę o wszystkim Wam opowiem. 

Trzymajcie kciuki, 

by mój ból dał mi żyć i działać , a jak wrócę - pędzę po zastrzyki. 

Zostawię Wam najnowsze "Wtorki u Autorki", może jesiennym wieczorem zechcecie posłuchać o pasji tworzenia :) 

FILM

14 komentarzy:

  1. Dużo zdrówka Gabrysiu oraz owocnego spotkania autorskiego, a dla Twojego Małżonka udanych połowów. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana całym sercem pozdrawiam Ciebie i Twojego męża oraz życzę wam obojgu dużo zdrówka, bo ono jest najważniejsze. Spotkanie na pewno będzie cudowne.

    OdpowiedzUsuń
  3. Oby neuralgia zapomniała o Tobie i nie trzeba było zażywać pastylek!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak ULtro, żyby tak chciała zapomnieć raz i porządnie ...

      Usuń
  4. Gabi dużo zdrowia, niech ból odpłynie jak statek na morzu. Owocnego spotkania autorskiego i samych wspaniałych ludzi. Pozdrawiam cieplutko i trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń
  5. Wyobrażam sobie twoje cierpienie, bo objawy są podobne do silnej migreny.
    Trzymam kciuki, by zmiana klimatu i emocje pozwoliły lżej znieść ten bólowy koszmar.
    Szerokiej drogi i wspaniałego pobytu.
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to jest taki rzadziej występujący, ale za to skumulowany. Dziękuję Asiu :)

      Usuń
  6. Współczuję Ci Gabrysiu tych dręczących bólu. Że tez nei ma na to jakiegoś dobrego leku, który pozwoliłby raz na zawsze pozbyć sie tych dolegliwosci. Zreszta pewnie nie byłoby w interesie koncernów farmaceutycznych wynajdywanie skutecznych leków. Zmalałyby im dochody z ich sprzedaży, gdyby nie było na świecie tak wielu zależnych od nich chorych osób...
    Trzymaj sie Gabrysiu i miej piękny czas w Dorohusku!:-)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację Oluś, z tymi interesami. Próbuję wszystkiego, co tylko znam żeby uniknąć łykania "ciężkiego kalibru". To jest chyba jedyny ból, którego znieść nie potrafię. Zresztą chyba nie bez powodu, w statystykach neuralgia nerwu trójdzielnego jest na pierwszym miejscu. Potwierdzam :(

      Usuń
  7. Gabrysiu życzę dużo zdrowia i przyjemnych lektur.
    Serdeczności :-)

    OdpowiedzUsuń