28 września 2022

Aldonkowy świat


Taką receptę dostałam kiedyś od Aldonki


Kochani moi. 

Gdyby nie było ciemności, nie potrafilibyśmy docenić światła. 

Gdyby nie było smutku, nie potrafilibyśmy docenić radości. 

Gdyby nie było bólu , nie mogłabym dzisiaj wykrzyczeć całemu światu 

HURRA W KOŃCU NIE BOLI!!!

A to m. in. za sprawą wczorajszej wizyty u fizjoterapeuty. 

Jestem posiniaczona - ale szczęśliwa. 

W temacie terapeuty... 

Kto czytał "Uśpione niebo" ten wie, że jedną z osób, która pomogła podnieść się  fizycznie i psychicznie - bohaterce, była Aldonka.

Refleksolożka i fitoterapeutka.

Aldonka wczoraj była gościem na moich "Wtorkach u Autorki" 

Zaparzcie sobie ziołową herbatkę i zapraszam na seans :)

ALDONKOWY ŚWIAT- KLIK

7 komentarzy:

  1. Kochana cieszę się że ból wreszcie ustąpił. Dużo zdrówka życzę.🙂

    OdpowiedzUsuń
  2. Widziałam, gratuluję ciekawego gościa na spotkaniu!
    jotka

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję spotkania i cieszę się razem z Tobą ze zwyciężeniem z bólem. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. To prawda, Gabrysiu. Człowiekowi naprawdę niewiele potrzeba do szcześcia. Byleby nie bolało...Ale by to sobie uswiadomic najpierw trzeba jednak pocierpieć. No tak. Światło i cień. Jedno nie istnieje bez drugiego. I nic nie trwa wiecznie.
    Pozdrawiam Cię ciepło z mokrego Podkarpacia!:-))

    OdpowiedzUsuń