Jak ponuro i ciemno by nie było
gdyby zło napadało wręcz z podwójną siłą
Gdyby ktoś powiedział
nie widać skrawka nieba
wtedy tylko się uśmiechnąć trzeba
Wtedy popatrz w oczy temu kto
smutkiem ciebie zarazić chce
i powiedz mu stanowcze NIE
Tam nad chmurami słońce przecież świecić
nie przestało
a wiatr kiedyś chmury te rozgoni
Słońce będzie zawsze na tę chwilę czekało
aż nastanie czarnego poniedziałku koniec
Każdy w sobie taki poniedziałek czasem ma
lecz on nie jest zaraźliwy wcale
za to uśmiech słowo ciepłe
i troska serdeczna
to lekarstwo na wszystkie do życia
skierowane żale
Ale zbieg okoliczności, właśnie napisałam u Asenaty, że nie zauważyłam tego poniedziałku. mam ferie, pogoda zła przeszła, na spacerze 10km, do kawy pyszne drożdżówki, żyć nie umierać!
OdpowiedzUsuńI tak trzymać Asiu - miłych ferii dla Was :)
UsuńA u nas po wichurze zaczęło sypać i zrobiło się bielusieńko. Nie lubię zimy ale świat w bieli zawsze wywołuje uśmiech. Serdeczności Gabrysiu:)
OdpowiedzUsuńU nas też była niemała wichura - na szczęście obeszło się bez szkód. Pozdrawiam Ewciu.
UsuńUśmiech i dobre słowo zawsze mają wielką móc.
OdpowiedzUsuńOj - tak :)
UsuńTen dzień chyba mnie nie dotyczy :). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńI pięknie :) Pozdrawiam cieplutko
Usuń