22 stycznia 2022

Nie żałuj nigdy nikomu dobrego słowa - ono kiedyś wróci

 Są takie dni , że człowiek sam siebie wpędza w jakiś taki bliżej nieokreślony - lecz wcale niefajny stan. 

Nie lubię takiego stanu, ale nie jestem od niego wolna. 

Przychodzi jakaś nostalgia i nagłe poczucie pustki i takiej 

" nie przynależności" do niczego i nikogo. 

A potem wodospad łez, już leci sam z siebie i końca nie widać. 

I wtedy masz wrażenie, że została Ci tylko... ona

Ale potem przyjeżdża kurier z Poczty kwiatowej i znów wodospad łez. 

Tym razem łez wzruszenia

Bo jednak do kogoś należysz ...



 A potem przychodzi jedno, lub dwa - dobre słowa.

 Czasem tak niewiele potrzeba, by komuś zatrzymać potok łez.


Nie wstydźmy się dobrych słów, one są jak lekarstwo.




14 komentarzy:

  1. Dobrze znam takie stany, to nic fajnego. Dobre słowo to lekarstwo na wszystkie smutki. Jeszcze lepszym lekarstwem jest moja wnusia, cudna jest dziecięca radość. Jutro przyjeżdża na ferie zimowe więc smuteczki idą w odstawkę:) Uściski Gabrysiu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miłych ferii Ewuniu i wielu powodów do uśmiechu życzę :)

      Usuń
  2. Zarówno dobre jak i złe słowa mają moc.
    Nie żałujmy więc tych pierwszych, strzeżmy się tych złych...

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj tak, ja też ostatnio doświadczam wspaniałej mocy dobrych słów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba się nimi cieszyć Aguniu i zapamiętywać na te gorsze dni ;)

      Usuń
  4. Tak, każdemu potrzebne jest dobre słowo. I żadne nie jest nadaremno, choć czasem by sie tak mogło zdawać.Prędzej czy później dobro jak bumerang wraca. Ale chodzi o to, by dzielić sie dobrym słowem nie dlatego by dostać dobre słowo w zamian. Bo to nie jest żaden handel wymienny ani sztuczny obowiązek. Dzielimy się dobrem, bo odczuwamy taką potrzebę, bo po to żyjemy by dawać innym dobro. Jesli tego nie będziemy robić, to będzie tak jakbyśmy wcale nie żyli.
    Pozdrawiam Cie ciepło, kochana Gabrysiu!***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze wraca - i to w najmniej oczekiwanym momencie, właśnie wtedy - gdy może to my jesteśmy " w potrzebie" . Buziaki przesyłam Oluś .

      Usuń
  5. Ostatnio obudziła się we mnie nostalgia związana ze wspomnieniami.
    Zawsze staram się mieć dobre słowo dla każdego, nawet dla tych, których niespecjalnie lubię. Bo dla mnie nielubienie kogoś nie jest równoznaczne z tym, że nie trzeba okazywać mu szacunku. A to polega też na mówieniu mu chociażby "Dzień dobry". Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie napisane - dziękuje Karolinko za podzielenie się tymi refleksjami.

      Usuń
  6. A czasami nawet serdeczny uśmiech wystarczy...

    OdpowiedzUsuń
  7. Czasem wystarczy nawet uśmiech do osoby, którą mijamy na ulicy. A czasem, jak ostatnio mi się zdarzyło, dobre słowo rzucone niezobowiązująco. I masz rację, co dajesz z siebie, wraca. Tylko czasem nie w takiej formie, w jakiej byśmy sobie tego życzyli;)
    A złe dni dopadają każdego. I warto spojrzeć na nie trochę inaczej. One też są po coś. Czyż nie?
    Pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń